Porównanie zestawów do konturowania - MUR vs Wibo

Witam.
W dzisiejszym poście chciałam wam pokazać porównanie dwóch nawet popularnych zestawów do konturowania. Tak zwane trio w którym możemy znaleźć przeważnie bronzer, rozświetlacz i róż, coraz częściej możemy spotkać na sklepowych półkach i w internecie. Takie rozwiązanie trzech kosmetyków w jednym opakowaniu uważam, że jest bardzo ekonomiczne i przemyślane. Za nie wysoką cenę możemy kupić trzy a czasami cztery lub więcej kosmetyków w takich połączeniach. Dzisiaj na tapet biorę trio do konturowania z Makeup Revolution i Wibo, chciałam wam zaprezentować i postarać się porównać dwa kosmetyki które mimo to, że mają taką samą ideę to trochę się różnią. Zapraszam na dalszą część posta.


Nie będę pisać o tym, jak konturować i jak konturowanie jest ważne w makijażu oraz że odpowiednia technika może sprawić, że makijaż będzie prezentował się idealnie, co więcej nawet i naturalnie. Jeśli chodzi o kosmetyki to śmiem przypomnieć że bronzer a kosmetyk do konturowania to nie to samo. Zestawy typu trio często oferują nam jednak bronzer, który służy de facto do ocieplenia kości policzkowych bliżej ucha i skroni niż do podkreślenia kości jarzmowych, do których służy już kosmetyk z innym odcieniem.


Zacznę najpierw od krótkiej recenzji trio z Makeup Revolution Ultra Sculpt&Contour Kit C04, które bardzo lubię i to mój pierwszy kosmetyk tego typu. Kosmetyk możemy dostać w drogeriach internetowych a cenę jaką musimy dać wynosi ok 16 zł. Opakowanie to zwykły i niskiej jakości plastik, zamykane jest na zatrzask a góra jest przezroczysta gdzie umieszczone jest małe lusterko pod wieczkiem. Znajdziemy bronzer, który ma chłodny odcień brązu i wpada lekko w szare tony, jest bardzo dobrze napigmentowany. Rozświetlacz ma również ciepły odcień i posiada złote drobinki, które nie są widoczne na twarzy, jest średnio napigmentowany i zdecydowanie polecam go dziewczynom które mają ciemniejszą karnację. Natomiast róż to raczej przypomina bronzer w ciepłym opalonym kolorze z drobinkami i fajnie wygląda nałożony na czoło i na skroniach, jako róż to moim zdaniem zależy od preferencji. Konsystencja kosmetyków jest sucha i niestety ale się bardzo pylą. Z bronzerem należy uważać ponieważ może robić plamy, ale ładnie wygląda na skórze i można nim konturować twarz. Zapach delikatny i pudrowy, szybko się ulatnia. Jedynie co używam z tego trio to właśnie ten bronzer, rozświetlacz tworzy ładną taflę, ale nie ma wielkiego zachwytu.  



Wibo 3 Steps To Perfect Face Contour Palette który znajdziemy w drogerii Rossmann i kupimy go w cenie 20,49 złotych. Podoba mi się opakowanie które jest wykonane z ciężkiego w miarę dobrej jakości plastiku, zamykane jest również na zatrzask. Posiada lusterko od wewnętrznej strony wieczka. Konsystencja pudrów jest aksamitna ale bardzo mocno się pylą, są średnio napigmentowe i nie zrobimy sobie nieestetycznej plamy na twarzy. Bronzer który w opakowaniu ma odcień idealny do konturowania, na twarzy ma zdecydowanie inny kolor który jest ciepłym odcieniem wpadającym w pomarańczowe tony i niestety podczas rozcierania ginie co skutkuje dokładaniem kolejnych warstw. Natomiast rozświetlacz jest moim zdaniem najpiękniejszy, tworzy cudną złotą tafle na kości policzkowej. Róż ciężko mi określić jaki ma kolor, wydaje się na pierwszy rzut oka że jest brązowy, ale nałożony na policzki wpada w różowe tony i bardzo ładnie wygląda, posiada lekkie drobinki, Zdecydowanie różni się od różu w zestawie od Makeup Revolution. Jeśli chodzi o zapach to jest bardzo intensywny i mdły, przypomina mi takie babcine perfumy. Niemniej całość podoba mi się i jestem bardziej zadowolona z rozświetlacza który jest na prawdę przepiękny.

Porównując oba zestawy to jestem pomiędzy, ponieważ w jednym podoba mi się bronzer a w drugim rozświetlacz. Nie jestem w stanie określić który jest lepszy, ale gdybym miała wybrać który jest najlepszy to postawiłabym na ten z MUR. Ostateczny wybór mogę pozostawić wam i jestem ciekawa który wy byście woleli, albo który macie i jaka jest wasza opinia.



10 komentarzy:

  1. Żadnego nie miałam, ale ten z Wibo bardzo mnie kusi i nigdy nie mogę na niego trafić.... Może jednak skuszę się na ten z MUR? ;) Pozdrawiam i obserwuje.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam wibo wersję light i namiętnie uzywam :) bardzo lubię.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam wrażenie że ten z wibo kolory brązu wpdają w pomarańcz .. to tylko na zdjęciu czy w realu też ?? ;)

    Pozdrawiam ;)

    https://beautybykami.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Super, że porównałaś te dwie paletki! Są bardzo podobne, tak samo jak te wersje z różem :) Niestety widzę, że te jaśniejsze brązy wpadają w pomarańczkę przez co się na nie nie zdecyduję :) Obserwuję i zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie używałam żadnego, ciągle mam mieszane odczucia co do bronzera. Od dawna używa różu i rozświetlacza, ale bronzer to na razie dla mnie czarna magia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam żadnej z tych paletek - może kiedyś się to zmieni. =)

    OdpowiedzUsuń
  7. MUR podoba mi się bardziej. W Wibo odcienie wydają mi się bardziej pomarańczowe, czego nie lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Znając mnie i tak kupiłabym oba produkty, tak po prostu, do testowania :) Ale, że ostatnio zakochałam się paletce rozświetlaczy od Wibo, to pewnie najpierw na zestaw tej firmy bym się skusiła :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozytywny i negatywny komentarz który zostawiacie pod postem. Czytam wasze opinie i staram się brać je do serca, aby rozwijać bloga. Piszę dla Was ;* ;)

Obsługiwane przez usługę Blogger.