Recenzja - Bourjois Rouge Edition Aqua Laque
Witam,
Dzisiejszy post chciałabym poświęcić pomadkom znanej i łatwo dostępnej drogeryjnej firmy. Osobiście nie jestem fanką kosmetyków Bourjois, ale jeden rodzaj kosmetyków wyjątkowo polubiłam. Wersja matowa Rouge Edition Velvet jest na tyle popularna, że każda z was z pewnością ma chociaż jeden kolor w kosmetyczce. Jestem fanką matowego wykończenia na ustach i często wybieram takie szminki które dają mat. Jednak zdecydowałam się na kupno dwóch kolorów innej wersji, a mianowicie Aqua Laque. O tej wersji pomadki właśnie będzie recenzja na którą was zapraszam. Przeczytajcie dlaczego akurat polubiłam tą edycję i krótką opinię o mojej ulubionej pomadce.
Od producenta:
"Hybrydowe pomadki mają innowacyjną formułę. Połączenie wysokiej koncentracji wody oraz wyciągu z lilii wodnej zapewnia długotrwałe nawilżenie ust i sprawia, że usta są rozświetlone i zdrowo wyglądają. Formuła pomadki jest przyjemnie płynna i delikatna, że nie czuć jej na ustach. Aqua Laque to pomadka nowej generacji, która olśniewająco błyszczy, jednak absolutnie się nie lepi.
Rouge Edition Aqua Laque redefiniuje połysk: lustrzany, wysmakowany, elegancki, nowoczesny i zmysłowy. Gama składa się z 8 czystych, intensywnych kolorów, zamkniętych w eleganckim chromowanym opakowaniu. Obiekt pożądania każdej kobiety!"
Pomadka hybrydowa Bourjois Rouge Edition Aqua Laque występuje w ośmiu odcieniach. Ja posiadam dwa:
01 Appechissant - jest kolorem nude z domieszką różu i beżu
04 Viens si tu roses - ten kolor to zgaszony róż z domieszką brązu i beżu.
Opakowanie jest wykonane z bardzo dobrej jakości plastiku, a design jest taki sam jak w przypadku pierwszej wersji Rouge Edition. Ogólnie samo opakowanie pomadki bardzo ładnie się prezentuje i moim zdaniem ma fajny ergonomiczny i elegancki kształt. Zakrętki mają taki sam kolor jak pomadka więc łatwo znaleźć szukany odcień. Pojemność pomadki to 7,7 ml a cena moim zdaniem jest dość wysoka ponieważ zapłacimy za kosmetyk ok 51 zł. Aplikator jaki ma pomóc nam w stosowaniu pomadki jest miękki i wygodny. Łatwo się nim maluje usta oraz nie pozostawia nieładnych prześwitów czy smug. Pierwsza warstwa nie daje stu procentowego krycia, raczej może tylko podbić nasz naturalny kolor ust i jest minimalnie przezroczysta, dopiero kolejna warstwa daje pożądany odcień.
Konsystencja w moim odczuciu jest kremowa, płynna oraz delikatna, a nawet dość wodnista ponieważ daje ciekawe orzeźwienie na ustach, nie spotykane w innych błyszczykach. Co więcej nie lepi się i zostawia naturalny błysk. Pomadka rzeczywiście jest niesamowicie lekka i niewyczuwalna na ustach, za co daję jej plusa. Żaden kolor nie posiada drobinek a kolory mają średnio intensywny pigment. Kolor jest błyszczący jednak po chwili minimalnie pomadka zastyga na ustach, ale połysk ciągle jest widoczny. Usta wydają się pełne przez mokry i błyszczący efekt jaki pozostawia pomadka. Zapach to już rzecz gustu, dla mnie nie jest on przyjemny tylko mocny i chemiczny. Pomadka niestety nie jest długotrwała, po pierwszym posiłku może nam się zjeść i zostaje tylko nie widoczny pigment na ustach. Nawilżenie jak najbardziej jest odczuwalne, osoby które borykają się suchymi ustami powinny być zadowolone. Absolutnie nie wysusza ust ani nie powoduje spierzchnięcia w ciągu dnia.
Podsumowując, pomadki według mnie są bardzo udane ponieważ dają naturalne wykończenie i subtelnie wyglądają na ustach. Czasami lubię postawić w makijażu na delikatność i subtelność, a te pomadki są dla mnie wybawieniem w wyborze dobrej jakości kosmetyku. Dla dziewczyn które potrzebują nawilżenia i takiego wykończenia to ta pomadka Bourjois jest idealna. Także jeśli nie masz większych oczekiwań, a chcesz jedynie delikatnego kolorku to polecam, można wybrać kolor taki jaki tylko chcesz, a w gamie są na prawdę ciekawe i piękne odcienie.
A ja ich nie mam :D
OdpowiedzUsuńNigdy ich nie miałam, ale tyle pozytywnych opinii ;)
OdpowiedzUsuńPomadki wyglądają świetnie, choć szkoda, że nie pokazałaś jak wglądają na ustach, bo zawsze najbardziej mnie ciekawi :D
OdpowiedzUsuńPewnie sama je kiedyś kupię, bo wydają się super na co dzień :)
odcienie jak dla mnie zbyt intensywne, choć ładne, a ja nie mam wersji matowej, i na inne też się nie skuszę...
OdpowiedzUsuńFajnie się prezentują, jestem ciekawa, jak wyglądają na ustach :)
OdpowiedzUsuńMnie nie kuszą ( kolory ładne ) ale moim zdaniem cena przesadzona a za samą marką nie przepadam. Miałam może 3-4 produkty i żaden mnie nie zadowolił.
OdpowiedzUsuńMiałam jedną i oddałam siostrze - nie przypadły mi niestety do gustu ani te ani matowe Bourjois :( uwielbiam za to Golden Rose, Colourpop i Kylie <3
OdpowiedzUsuńkolory są piękne, choć ja w takich nie gustuję
OdpowiedzUsuńKolorki nie moje, ale wyglądają ładnie :)
OdpowiedzUsuń01 dość fajny odcień ;)
OdpowiedzUsuńWiele kolorów mi się spodobało, sama mam jedną, ale trwałością nie dorównują REV. ;]
OdpowiedzUsuńKolory piękne, ale nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńMnie się też podoba - kolory i wykończenie.
OdpowiedzUsuńCena nie zachęca, ale lubię matową wersję tych pomadek i chętnie przetestowałabym także te :)
OdpowiedzUsuńChciałabym zobaczyć jak wyglądają na ustach :)
OdpowiedzUsuńhttps://roseaud.blogspot.com/